Jeszcze do niedawna Antek Królikowski był jednym z najbardziej wziętych aktorów młodego pokolenia. Rocznie mógł zarobić ok. 500 tys. zł. Wszystko zmieniło się, kiedy pod koniec lutego gruchnęła wieść, że miał zdradzać swoją ciężarną żonę z prawniczką. Jego małżeństwo stało się fikcją.
Straty finansowe dotknęły go jako startującego w branży włodarza federacji MMA. Aktor zapowiedział kontrowersyjne walki sobowtórów i wybuchła kolejna afera. Nawet jego bliscy znajomi nie mogli uwierzyć w to, co się wydarzyło… Gali nie było, a Antek zniknął. Z filmów również.
– Wycofał się na ten moment z życia medialnego i przyjęliśmy do wiadomości jego decyzję. W związku z tym nie będzie brał udziału w serialu „Bracia” – poinformowała Agata Kołach z Polsatu.
W marcu miała odbyć się premiera filmu „Szczęścia chodzą parami” z jego udziałem, ale producenci zdecydowali o jej przeniesieniu… Czyżby chodziło o negatywny wizerunek głównego aktora?