Antek Królikowski miał sparaliżowaną połowę twarzy. W sądzie zeznał, ze w walce z chorobą pomogła mu marihuana!

2024-01-12 4:02

Antek Królikowski (34 l.) dwa dni temu usłyszał wyrok za prowadzenie auta pod wpływem narkotyków. Na nic zdały się tłumaczenia aktora, że leczy się medyczną marihuaną, bo choruje na stwardnienie rozsiane. - Marihuaną z apteki leczę się od ponad dwóch lat, stosując się do zaleceń lekarza. Z reguły korzystam z niej wieczorem, kiedy nie mam już obowiązków zawodowych - zeznał podczas rozprawy.

Pod koniec maja do Sądu Rejonowego dla Warszawa-Woli wpłynął akt oskarżenia przeciwko Antkowi Królikowskiemu. Został oskarżony o prowadzenie samochodu osobowego w stanie nietrzeźwości pod wpływem substancji psychotropowej - delta-9-tetrahydrokannabinolu (marihuany). Do wydarzeń doszło 18 lutego 2023 roku, kiedy jechał na spotkanie z Joanną Opozdą (35 l.). Z czasem okazało się, że ktoś złożył donos, bo funkcjonariusze czekali na aktora za rogiem. Sprawa trafiła do sądu.

10 stycznia 2024 roku gwiazdor złożył zeznania przed sądem. - Osoba, składająca donos, wiedziała, że leczę się marihuaną i wykorzystała ten fakt, żeby oskarżyć mnie o prowadzenie pod wpływem środków odurzających. Było to działanie w złej wierze, wykorzystujące okoliczność, że THC utrzymuje się w organizmie przez wiele dni od ostatniego zażycia. W związku z tą sytuacją zostałem publicznie zlinczowany i stawiany na równi z pijanymi kierowcami, podczas gdy marihuana działa zupełnie inaczej niż alkohol i zażywam ją w związku z koniecznością leczenia - wyjaśniał.

- Marihuaną z apteki leczę się od ponad dwóch lat, stosując się do zaleceń lekarza. Z reguły korzystam z niej wieczorem, kiedy nie mam już obowiązków zawodowych. Nigdy nie prowadziłem samochodu po upływie czasu krótszego niż osiem godzin od zażycia leku - zapewnił.

Antek Królikowski przyznał w sądzie, że od dwóch lat leczy się marihuaną. Jak to wpływa na jego życie?

Gwiazdor twierdzi, że dzięki substancji jego wcześniejsze objawy ustały.

- Medyczna marihuana bardzo pomaga mi z objawami, z którymi się mierzę z uwagi na stwardnienie rozsiane, które zdiagnozowano u mnie w grudniu 2016 roku. Jestem w programie leczenia SM, i co półtora miesiąca przyjmuję wlewy chemiczne stabilizujące mój stan. Wspomaganie leczenia szpitalnego marihuaną przekłada się na jakość życia nie tylko prywatnego, ale też zawodowego. Od kiedy wspomagam swoje leczenie marihuaną, nie miałem ani jednego rzutu choroby. Wcześniej objawiała się ona m.in. paraliżem połowy twarzy - mogliśmy usłyszeć.

Tłumaczenia nie pomogły. Sąd skazał go na rok ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych w wymiarze 20 godzin w miesiącu, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres trzech lat i zapłatę 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Musi także ponieść koszty sądowe.

O swojej chorobie Antek dowiedział się przypadkiem. - Wszystko zaczęło się od tego, że w 2016 roku zostałem zaproszony do udziału w programie rozrywkowym i nagle na scenie coś wyszło gdzieś z trzewi, przez gardło i do mózgu. Nagle miałem paraliż całej lewej strony twarzy. 6 grudnia, na Mikołaja dostałem taki "prezent" w postaci diagnozy - powiedział w wywiadzie.

Antek Królikowski skazany za jazdę pod wpływem marihuany

Amanci PRL. Pamiętasz aktorów, którzy zagrali główne role męskie w kultowych filmach i serialach?

Pytanie 1 z 17
„Janosik”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki