Antek Królikowski świętuje 35. urodziny. Po ostatnich został zatrzymany przez policję. To niejedyny skandal z jego udziałem
Antek Królikowski dwa lata temu został bohaterem mediów. Zaczęło się od głośnego rozstania z Joanną Opozdą, a potem było tylko gorzej. Po tym jak został włodarzem nowej freak-fightowej organizacji MMA, zapowiedział walkę sobowtórów prezydentów Ukrainy i Rosji. - Zawsze chciałem uratować świat, choćby symbolicznie. 30 kwietnia w Opolu dojdzie do spotkania dwóch facetów, wyglądających jak Ci, którzy muszą ze sobą poważnie porozmawiać… Dochód z freak fightu zostanie przeznaczony na pomoc dla ofiar wojny na Ukrainie - napisał. Do walki nie doszło, a Antek zniknął z życia publicznego i z filmów. Po wielu miesiącach wrócił jednak do pracy. Zagrał w kontynuacji komedii "Porady na zdrady", a ostatnio możemy oglądać go w serialu "Uroczysko".
Nie oznacza to jednak, że udało mu się rozwiązać wszystkie problemy. Przed aktorem sprawa rozwodowa z Joanną Opozdą. Niejasna jest także sytuacja związana z płaceniem alimentów na Vincentego. Termin rozprawy został wyznaczony na przyszły tydzień.
Kilka tygodni temu gwiazdor stracił także prawo jazdy. 18 lutego 2023 roku wsiadł do auta, by dojechać na umówione z Joanna Opozdą spotkanie. Okazało się, że tuż za rogiem jego osiedla czekała już na niego policja, bo ktoś na niego doniósł.
"Funkcjonariusze z uwagi na otrzymane zgłoszenie, że o tej godzinie i w tym miejscu pojawię się rzekomo pod wpływem nielegalnych substancji, czekali na mnie w okolicy miejsca zamieszkania. Zostałem zatrzymany do kontroli. Alko-test wykazał, że jestem trzeźwy, jednak narkotest wykrył THC, którym wspomagam swoje leczenie i którego używałem poprzedniego wieczoru" - wyjaśnił w swoim oświadczeniu.
Niestety, tłumaczenia aktora na nic się zdały, bo sąd skazał go na rok ograniczenia wolności w postaci obowiązku wykonywania prac społecznych w ilości 20 godzin miesięcznie, musi zapłacić kwotę pięciu tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Stracił też prawo jazdy na okres trzech lat.
Pierwsze problemy z prawem miał jednak w 2011 roku. Antek został oskarżony o napaść na policjantów. Sprawa została umorzona, a on zobowiązał się do zapłacenia zadośćuczynienia.