W środę wieczorem Joanna Opozda poinformowała fanów o złym stanie zdrowia małego Vincenta. Noworodek od rana miał wysoką gorączkę. W szpitalu zdiagnozowano poważną infekcję. Na szczęście pomogło podawanie antybiotyków.
„Patrzenie na cierpienie swojego dziecka to najgorsze, co mnie do tej pory w życiu spotkało” – napisała w sieci Joanna Opozda.
Antek Królikowski zapewniał, że był w szpitalu od razu, gdy tylko mógł, rozmawiał z ordynatorem i postarał się o to, by jego żona nie musiała już spać na podłodze. Joanna Opozda w jednym z komentarzy na Instagramie napisała, że w szpitalu, w którym przebywa ich synek, rodzice nie dostają też jedzenia. Dlatego Antek donosi smakołyki dla żony. Tak też było w weekend, gdy spotkaliśmy go pod szpitalem. Aktor nie zabawił jednak długo. Zaledwie godzinę. Po pierwsze, lekarze wciąż boją się koronawirusa i ograniczają wizyty u chorych dzieci. Po drugie – sytuacja między Joasią i Antkiem jest napięta. Aktor porzucił przecież żonę jeszcze przed narodzinami ich syna. Opozda w swoim wpisie zaznaczyła już nawet, że jest... samotną matką.
„Bardzo współczuję wszystkim samotnym matkom oraz wszystkim mamom chorych dzieci. Wiem, że to niewiele da, ale chcę, żebyście wiedziały, że jestem z wami i rozumiem wasz ból” – napisała.
Zobaczcie w naszej galerii, jak Antek Królikowski pomaga żonie.