Jak mówi sam Antek Królikowski, trwa wojna o małego Vincenta (5 mies.). Aktor i Joanna Opozda publicznie piorą rodzinne brudy i wygląda na to, że żadne z nich nie zamierza zakończyć tej wielkiej afery. Antek opublikował przelewy, jakie robi na rzecz syna, a także ujawnił, że zamierza sądownie uregulować kontakty z synem, bo jego matka mu je utrudnia. Natomiast aktorka uważa, że to Królikowski nie interesuje się maleńkim Vinim. Trudno już nadążyć za kolejnymi rewelacjami w tej sprawie. Z pewnością jednak wywołuje ona sporo emocji, zarówno wśród ich fanów, jak i ich samych.
Polecany artykuł:
Królikowski w szpitalu
Fani z niepokojem zobaczyli początek relacji Królikowskiego na Instagramie. Aktor pokazał swoją drogę do szpitala na Banacha w Warszawie. Jak tłumaczy, to właśnie tam leczy się w związku ze swoją chorobą, stwardnieniem rozsianym. Personel doskonale go zna, bo aktor musi przychodzić regularnie na podanie kroplówki z lekami.
"8 piętro Szpital Banacha. Mam szczęście w nieszczęściu i od 6 lat to właśnie tutaj leczę się na SM", napisał Antek.
Królikowski leczy się na SM
Antek kilka miesięcy temu wyznał publicznie, że od 6 lat leczy się na stwardnienie rozsiane.
- 6 grudnia, na Mikołaja, dostałem taki prezent w postaci diagnozy… SM, czyli stwardnienie rozsiane. Nieuleczalna choroba centralnego układu nerwowego. No i żyję z tym, ze świadomością tej diagnozy. […] Są takie momenty, że człowiek się zastanawia, „po co to wszystko”. Od lat ludzie postrzegają mnie: „widać, że naćpany, naje**ny”. Bywa to mega denerwujące” – powiedział w programie "Przez Atlantyk".
Antek wyznał to w momencie, gdy pojawiła się ogromna fala hejtu spowodowana jego odejściem od żony i zostawieniem jej z malutkim synkiem. Wielu uważało, że informacja o chorobie ma wzbudzić współczucie i ochronić aktora przed kolejną krytyką. Jak widać, Antek regularnie poddaje się leczeniu, co kolejny raz musiał udokumentować, również w chwili, gdy trwa konflikt między nim, a Joanną...