W ostatni weekend Antek Królikowski został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Sprawdzono go alkomatem, następnie poddano kontroli narkotykowej. Narkotest wykazał, że zażywał substancje odurzające – THC. Jak tłumaczył, miało to związek z jego chorobą (aktor cierpi na stwardnienie rozsiane). Zasugerował nawet, że ktoś na niego doniósł.
"Do zatrzymania doszło ok. 16 przy ul. Karolkowej 16, zaraz po tym, jak wyjechałem z mojego mieszkania do Asi, aby spotkać się z synkiem. Funkcjonariusze, z uwagi na otrzymane zgłoszenie, że o tej godzinie i w tym miejscu pojawię się rzekomo pod wpływem nielegalnych substancji, czekali na mnie w okolicy miejsca zamieszkania. Zostałem zatrzymany do kontroli. Alkotest wykazał, że jestem trzeźwy. Jednak narkotest wykrył THC, którym wspomagam moje leczenie i którego używałem poprzedniego wieczoru" – napisał w oświadczeniu.
Antek Królikowski zatrudnił znanego adwokata
Śledczy oczekują na wyniki badań krwi, co może potrwać nawet 2–3 tygodnie. Sprawdzane jest także, jaką marihuanę zażył oraz czy zwykła marihuana ma inne parametry niż ta lecznicza. Z informacji, do których udało nam się dotrzeć, wynika, że w sobotę policja zatrzymała Antkowi prawo jazdy. W pojeździe, którym się poruszał, nie znaleziono środków odurzających. On sam już za dwa tygodnie będzie przesłuchany na komendzie policji. Nie wiemy, jaką linię obrony wybierze, ale nasze źródło wskazuje, że jego prawnik specjalizuje się w sprawach związanych z marihuaną i jest aktywistą prolegalizacyjnym. Na swoim koncie ma już sporo sukcesów. Czy praca nad sprawą Antka będzie kolejnym?
Komu służy obecna polityka antynarkotykowa w Polsce? Czy legalizacja marihuany to niedaleka przyszłość?
Posłuchaj przełamującej tabu rozmowy o nielegalnych substancjach!
Listen on Spreaker.