Antek Królikowski wyznaje: Byłem utrapieniem. To nie mogło mu ujść na sucho

Rozstanie Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy było dla ich obserwatorów wielkim szokiem. Na zdjęciach i w mediach społecznościowych prezentowali się jako para idealna. Jeszcze kilka dni przed porodem, Antek wstawił na Instagrama urocze zdjęcie żony w halce. Dodatkowo wspierał ją i jej rodzinę w konfrontacji z ojcem, który mierzył w ich stronę bronią. Ciężko było więc zauważyć, że coś jest między nimi nie tak. Okazuje się jednak, że para rozstała się jeszcze przed narodzinami ich wspólnego dziecka. Powodem zerwania romantycznej relacji była zdrada aktora z prawniczką o imieniu Izabela. 

Antek Królikowski już w młodości sprawiał rodzicom dużo problemów. W ostatnim wywiadzie zdradził, że nie potrafił uczyć się na błędach.

Zobacz: Antek Królikowski z mamusią odwiedza własną żonę w połogu [ZDJĘCIA]

Antek Królikowski już w dzieciństwie dużo rozrabiał

Jako chłopak byłem utrapieniem, wciąż coś wywijałem. Miałem pięć lat, gdy podczas wizyty w domu znajomych rodziców zalałem sobie oczy wapnem. Tata był przerażony. Modlił się, żebym odzyskał wzrok

- wyznał Królikowski w rozmowie z magazynem "Twój Styl". Jako dziecko, często wracał do domu z połamanymi kończynami, nie słuchał się rodziców i przeszkadzał aktorom w trakcie spektakli teatralnych.

Wypadek niczego mnie nie nauczył. Co rusz wracałem do domu ze złamaną ręką, nogą. Mama chciała mnie mieć na oku i zabierała do teatru na próby, zostawałem tam na spektakle. Zdarzało mi się wbiegać na scenę podczas przedstawienia albo z pierwszego rzędu podpowiadać aktorom ich kwestie, bo znałem je na pamięć. W końcu dostałem od dyrektora wilczy bilet

- tłumaczył.

Zobacz w naszej galerii, jak Antek i Joanna prezentowali się jako para.