Antek Królikowski ma problemy z prawem
O problemach z prawem znanego aktora piszemy od początku tego roku. Wtedy okazało się, że nie płaci on alimentów na pociechę oraz żonę. Zaległości wynoszą ok. 40 tys. złotych. Z kolei 18 lutego, został zatrzymany przez policję, a w jego organizmie stwierdzono obecność środków odurzających. 9 marca usłyszał zarzut kierowania samochodem „pod wpływem substancji psychotropowej”. Grozi za to kara dwóch lat więzienia. Kilka godzin po usłyszeniu zarzutów, gwiazdor opublikował na Instagramie treść swoich zeznań. Pojawił się w nich m.in. wątek byłej partnerki aktora, Joanny Opozdy (35 l.). Aktor twierdzi, że matka jego dziecka była negatywnie nastawiona do pomysłu, aby wspomagał swoje leczenie medyczną marihuaną.
„Od lutego 2022 r. leczenie marihuaną było dla mnie bardzo utrudnione, z uwagi na dezaprobatę mojej ówczesnej partnerki, która traktowała marihuanę tak samo, jak twarde narkotyki czy alkohol. W trosce o ratowanie małżeństwa z matką mojego dziecka podpisałem nawet oświadczenie, że za każdorazowe wykrycie THC w moim organizmie zapłacę 15 tys. zł, co też trzykrotnie uczyniłem” – czytamy.
Antek Królikowski złamał prawo? Prawniczka komentuje
Jak zauważa prawniczka Joanna Parafianowicz, takie zachowanie podchodzi pod paragraf 241 Kodeksu Karnego: "Kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Do chwili publikacji tekstu, nie uzyskaliśmy odpowiedzi z Prokuratury, czy zamierza pociągnąć aktora do odpowiedzialności.