Piotr od dawna myślał o własnym M. Dziennikarz, który jak się okazuje, wynajmował dotąd mieszkania, postanowił zrobić krok do przodu. Razem z żoną Karoliną Ferenstein (33 l.) kupił przestronny apartament w modnej dzielnicy stolicy. Piotr w końcu jest głową rodziny, a wkrótce na świat ma przyjść jego drugi syn, więc nic dziwnego, że postanowił zamieszkać na swoim.
- Po prostu do tej pory wynajmowaliśmy mieszkanie, a od teraz będziemy mieć własne - wyznaje w rozmowie z "Super Expressem" Piotr Kraśko. - To nie jest inwestycja. To po prostu nasz dom - dodaje.
Ogromny nowoczesny apartamentowiec mieści się niedaleko Galerii Mokotów. Dziennikarz nie dość, że będzie miał blisko do modnych sklepów, to jeszcze w okolicy ma kilka parków.
Mieszkanie jest szalenie przestronne. Ma aż 302 metry kwadratowe i mieści się na najwyższym, 9. piętrze apartamentowca. Dodatkowo jest też taras jak marzenie - ma 150 metrów.
W apartamencie developer zaproponował cztery sypialnie, gabinet, dwie łazienki, osobne WC, trzy garderoby, ogromny salon, jadalnię, niewielką kuchnię i pomieszczenie gospodarcze.
Piotr jednak wszystko przemeblował.
- Nowe ścianki były stawiane na życzenie dziennikarza - mówi znajomy Kraśki, który chce zachować anonimowość. - Mieszkanie teraz ma 120-metrowy salon z jadalnią, sześć pokoi, piękną kuchnię, gabinet i trzy łazienki oraz spiżarnię.
Na dodatek rodzina Kraśków będzie miała do dyspozycji oranżerię, która mieści się na dachu bloku.
Piotra czeka teraz sporo pracy. Musi wykończyć mieszkanie, no i umeblować.
- Jeszcze nie wiem, kiedy się przeprowadzimy - mówi spokojnie Kraśko.
Tak w oryginale zaprojektowane było mieszkanie dziennikarza "Wiadomości". Miało mieć cztery sypialnie, gabinet, blisko 60-metrowy salon i niewielką kuchnię. Ale Piotr z żoną inaczej zaprojektowali tę ogromną przestrzeń |