Aktorka wraz z Bartkiem Kasprzykowskim (32 l.) wychowuje pięciomiesięcznego Michałka. Tamara w wywiadzie udzielonym "Gali" opowiedziała o swoim ukochanym szkrabie oraz o tym, że w niczym nie przypomina młodej matki sprzed 10 lat.
- Jestem szczęśliwa. Michaś jest słodki, śliczny i - co najważniejsze - zdrowy. Nie ma z nim najmniejszych problemów, jest uśmiechniętym, pogodnym dzieckiem. Macierzyństwo po dziesięciu latach też jest inne, bardziej wyciszone... Jestem spokojniejszą matką. Płacz syna nie przyprawia mnie o drżenie rąk, jak za pierwszym razem, kiedy byłam taka młoda. Michaś przejmuje mój spokój i nie daje mi w kość. Dzieci są dla mnie najważniejsze. O zawodzie myślę teraz tylko w kategoriach utrzymania - wyznaje Arciuch.
Aktorka na łamach magazynu przyznała się też, że brakuje jej Pomorza i ciąż walczy ze sobą po przeprowadzce do Warszawy.
- To miasto jest nieprzyjazne, zatłoczone, pędzące. Tęsknię za Trójmiastem. Ale nie można uciekać od zmian. Ludzie unikają ich, bo przynoszą stres. Uważam, że popełniają błąd, bo bez zmian człowiek stoi w miejscu. Mnie los przywiódł tutaj. Więc staram się tu odnajdywać radość i oswajać miejsca - powiedziała.
Tak to już w życiu bywa, że ludzie dla miłości są skłonni do wielkich poświęceń. Dla Bartka Kasprzykowskiego Tamara nie tylko zostawiła Trójmiasto, odeszła także od męża i prowadzi z nim obecnie rozwodową batalię.
Arciuch chwali dojrzałe macierzyństwo
2009-11-24
19:04
Tamara Arciuch (34 l.) swoje pierwsze dziecko urodziła mając 24 lata. Dzięki Krzysiowi nauczyła się macierzyństwa i teraz z większym doświadczeniem podchodzi do wychowywania swojego drugiego syna.