Arciuch nie chce do "Playboya"

2009-11-16 20:51

Tamara Arciuch (34 l.) w najnowszym obrazie Janusza Morgensterna "Mniejsze zło" po raz pierwszy w swojej karierze zagrała w rozbieranej scenie. Aktorka nagość w filmie traktuje jako środek artystycznego wyrazu, lecz zastrzega, że na łamach męskich magazynów nigdy się nie pojawi.

Tamara w wywiadzie udzielonym "Gali" opowiedziała o pracy na planie "Mniejszego zła" i nowych doświadczeniach jakie ją spotkały. Przyznała również, że otrzymała propozycje sesji zdjęciowej od popularnego magazynu dla mężczyzn, lecz oferty jednak nie przyjęła.

- Zawsze uważałam takie sceny za trudne. Zaufałam Januszowi Morgensternowi. Wiedziałam, że to reżyser, który nie pokaże tego w sposób, który ugodzi w moją kobiecość. Nie potraktuje głupio, jak to się często zdarza: byleby tylko błysnął na ekranie kawałek gołej piersi czy tyłka, żeby coś się zadziało. Pomyślałam, że zdecydowanie lepiej się rozebrać u Morgensterna niż w "Playboyu" – powiedziała aktorka.

- Nie mam nic przeciwko tym, którzy chcą pokazać swoje ciało. Ale sama tego nie zrobię! - dodała stanowczo Arciuch.

Swoją drogą, ciekawe ile pieniędzy zaoferował aktorce "Playboy" za rozbieraną sesję?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki