Aktorka Tamara Arciuch (35 l.) przeżyła tam gehennę. Cały czas jej stopy wyjeżdżały ze zbyt małych butów. Biedaczka omal nie połamała sobie paznokci u dużych palców. Każdy, kto nosił za małe sandały, wie, co to za horror. Palce szorują po ziemi, paznokcie się przycierają i zachodzą brudem. W dodatku chód staje się niepewny. W głowie huczy wtedy tylko jedna myśl - "kiedy to piekło się skończy?!".
Patrz też: Arciuch nie chce do "Playboya"
Tak z pewnością czuła się na warszawskim pokazie Tamara Arciuch. Urocza turkusowa kreacja zniewalała facetów. Ale po zerknięciu na buty, zachwyt pryskał jak bańka mydlana. Piękne stopy wręcz szorowały po dywanie! Miało być światowo, a wyszło jak zwykle...