Artur Makieła, który w nowym programie "Hipnoza" hipnotyzuje uczestników, opowiedział o tym, jak to właściwie działa. - Najciekawsze w hipnozie jest to, że nigdy nie wiem, co się wydarzy. Najciekawszym elementem hipnozy scenicznej jest to, że osoba w stanie hipnozy dostaje sugestię, ale hipnotyzer nigdy nie wie, jak ona zostanie zrealizowana - powiedział Artur Makieła.
Czy osoby, które widzimy w programie, rzeczywiście nie zdają sobie sprawy z tego, jak się zachowują? - To, jak zareagujemy na sugestię, zależy od naszych doświadczeń. Hipnoza sceniczna ma trudność, którą w pełni rozumiem. Większość rzeczy dzieje się w głowie osoby zahipnotyzowanej. Pokazanie tego na zewnątrz albo uwierzenie w to nie jest łatwym wyzwaniem. Wprowadzamy ludzi w stan hipnozy i pokazujemy, że oni zachowują się zupełnie inaczej niż na co dzień - dodał.
Nowy program TVN spotkał się z miażdżącą krytyką widzów. Odbiorcy zarzucają stacji, że program jest błazenadą i że występują w nim podstawieni aktorzy.
Kolejny odcinek Hipnozy zobaczymy już dziś o godz. 20.
Czytaj też: Hipnoza: uczestnicy to podstawieni aktorzy? TVN zabrało głos!