Artur Przybysz to jeden z bohaterów dziesiątej edycji programu "Rolnik szuka żony". Od początku programu nie kryl zainteresowania Sarą. Zdecydowanie wskazywał ją jako swoją ulubienicę, podkreślając nie tylko jej urodę i zachwycającą burzę loków, ale także jej pozytywne podejście do życia na wsi. Sara jasno wyrażała gotowość do zamieszkania na gospodarstwie.
23-latka z Siedlec z każdym odcinkiem wydawała się być coraz bardziej zaangażowana w relację. Jednak podczas rewizyty nie odpowiedziała wprost na pytanie rolnika, czy przeprowadzi się do niego. W kolejnym odcinku internauci dopatrywali się oznak rozpadu związku. Na grupach w mediach społecznościowych wymieniali się informacjami na temat pary. Wielu z nich zauważyło, że Sary zabrakło na imprezie andrzejkowej rolników. Na grupy dotarły również pogłoski od rzekomych znajomych Artura, którzy twierdzili, że ma już nową ukochaną.
Jedna z komentujących napisała wprost, że nowa dziewczyną jest Aleksandra, kandydatka, którą rolnik odprawił wcześniej ze swojego domu. "Artur od dawna spotyka się z Olką. Byli nawet razem na zabawie Andrzejkowej" - twierdzi internautka. Z kolei inne źródła podają, że Artur spotyka się z inną rolniczką - Anią Derbiszewską, która miała dla niego rozstać się z Kubą. Ile w tych plotkach jest prawdy, przekonamy się być może już w niedzielę.