- Kilka razy zdarzyło się, że nie dostałem ciekawej roli, bo jak mi tłumaczono, byłem do niej "za ładny, za gładki" - mówi Żmijewski w wywiadzie dla jednego z portali internetowych. Sam aktor nie uważa się jednak za takiego przystojniaczka.
- Daleko mi do Mister Universum - dodaje. Ale fanki pana Artura uważają inaczej. Dla nich to najprzystojniejszy facet na ziemi i nieważne, czy gra księdza, lekarza czy gangstera.
Przeczytaj koniecznie: Artur Żmijewski zarabia miliony, ale nie szasta pieniędzmi