Kilka dni temu pierwszy sygnał do bojkotu dał Krzysztof Krauze, który w liście przekazanym "Gazecie Wyborczej" apelował o to, aby w rocznicę Konstytucji 3 maja nie włączać TVP. Pod jego listem podpisali się m.in. Paweł Edelman, Joanna Szczepkowska, Wojciech Waglewski, Piotr Klata, Andrzej Saramonowicz, Jan Nowicki, Julia Hartwig, Małgorzata Szumowska, Kazimierz Kutz, Andrzej Wajda i Agnieszka Holland.
Teraz do listy osób, które głośno sprzeciwiły się polityce TVP, dołączyli muzycy. Grupa Strachy Na Lachy i Kazik Staszewski poprosili o wycofanie swoich kandydatur z plebiscytu "Superjedynki", którego nagrody wręczane są od 2000 roku podczas festiwalu w Opolu.
Swoje zdanie na temat polityki Telewizji Polskiej wygłosił również Hirek Wrona, dziennikarz i właściciel wytwórni Pink Crow. Wyśmiał on decyzję kapituły nominującej artystów do "Superjedynek", po tym jak muzyk Mesajah, nagrywający jak najbardziej solo, został nominowany w kategorii "Zespół roku".
Kto jeszcze dołączy do bojkotu TVP? Czy przeciwko obecnym władzom Telewizji Publicznej wystąpi któraś z gwiazd pracujących etatowo przy produkcjach finansowanych z publicznych pieniędzy? Czy znajdzie się jakiś odważny, który zdecyduje się sprzeciwić polityce swojego pracodawcy?
Szczerze mówiąc, wątpimy. Trudno sobie wyobrazić, żeby nagle jakiś aktor "Klanu", "Plebanii" czy juror "Hit Generatora" powiedział głośno "STOP!" praktykom TVP. A szkoda...