Aktorka planuje przyszłą ceremonię swoich zaślubin w południowej części Francji dopiero za rok, ale dokładne miejsce nie jest jeszcze przez nią wybrane. Ashley powiedziała, że jest jeszcze młoda i ma dużo czasu, więc nie spieszy się jej z pójściem do ołtarza i związkiem na całe życie.
- Jak na razie umawianie się na randki i wspólne wypady z chłopakiem wystarczają mi do szczęścia - powiedziała Ashley.
I dobrze. Widać, że Ashley, choć czasem postępuje bardzo nierozsądnie, tym razem ma głowę na karku.