Aktor znany przede wszystkim jako mąż hollywoodzkiej gwiazdy Demi Moore (46 l.) sam grywał niegdyś w futbol. Jak się okazuje wciąż bardzo kocha ten sport, a praca trenera zawsze była jego marzeniem.
Nie dostał jednak tego stanowiska ani na piękne oczy, ani dzięki swej hollywoodzkiej sławie. Tak jak i inni kandydaci musiał złożyć podanie, odbyć przesłuchanie i pokazać swoje umiejętności. Teraz Ashtona czeka praca pięć dni w tygodniu, bez żadnej taryfy ulgowej, bo łatwo może stracić swoją posadę.
- Wiem, że on nie robi tego dla pieniędzy, jakie tu można zarobić, ale z naszych zobowiązań finansowych zamierzamy się wywiązać bez zarzutu - powiedział szef klubu.
Ponadto pochwalił Ashtona za zapał i umiejętności, drużyna pod jego okiem wygrała już swój pierwszy mecz.