Dorotę bardzo zabolały doniesienia na temat romansu jej taty Pawła (65 l.) oraz wywiad z przyrodnią siostrą - nieślubnym dzieckiem jej ojca.
- Mam nadzieję, że kiedyś jej rodzice też będą obrażani. Naprawdę serdecznie jej tego życzę! - powiedziała Doda w rozmowie z Natalią Hołownią, która przeprowadzała wywiad z gwiazdą dla portalu Lula.pl. - Jej program miał spaść z anteny i z tego, co wiem, miał fatalną oglądalność przez pierwsze dwa odcinki. Wtedy zdecydowała, że przez kolejne trzy będzie mowa tylko i wyłącznie o mnie i o moich rodzicach. Robiła to z premedytacją, z uśmiechem na twarzy, doprowadzając moją babcię czy moją mamę naprawdę nie do miłych odczuć... - mówiła rozżalona Rabczewska.
Okazuje się, że już wtedy, na kilka dni przed imprezą w Chorzowie, postanowiła się na Szulim zemścić. - Szczerze mówiąc, to mam gdzieś, co ona myśli. Myślę, że to wszystko do niej wróci, a jeżeli nie, to ja przyspieszę ten proces! - zapowiedziała.
Zobacz: Doda rzuca się na Szulim na scenie! Zobacz WIDEO
I jak mówiła, tak zrobiła. Po gali "Niegrzeczni 2014" zaproszeni goście i laureaci przenieśli się do klubu Kultura, gdzie fetowano już mniej oficjalnie. W pewnym momencie Doda poszła za Szulim do łazienki i tam doszło do rękoczynów. Interweniowała policja. Większość osób dopiero wtedy dowiedziała się, że doszło do jakiejś szarpaniny. - Zajście miało miejsce w toalecie. Nie byłem szczególnie zainteresowany. Nie wiem, czy panie się pobiły, czy pogłaskały. Miały się dobrze bawić i się bawiły - kwituje menedżer klubu Kultura Witold Pietranik.
Sama Szulim zapewnia, że sprawy tak nie zostawi. Zapowiada pozew przeciwko Dodzie.
- Jeśli obraziłam ją w programie, mogła iść do sądu. Nie poszła, bo nie miała podstaw. A ja pójdę, bo mam. Na tym polega różnica. Nikt nie ma prawa bić innych, nawet Doda - stwierdza Agnieszka.