Śmierć Avicii to prawdziwy szok! Zaledwie 28-letni DJ został znaleziony martwy w stolicy Omanu - Muskacie. Informację o zgonie muzyka przekazał jego menadżer w krótkim oficjalnym komunikacie. Mężczyzna nie ujawnił jednak, co dokładnie było przyczyną śmierci Avicii. Wiadomo za to, że DJ od dwóch lat miał problemy ze zdrowiem. W 2016 roku zrezygnował z występów na żywo ze względu na problemy zdrowotne. Jak podają zagraniczne media muzyk miał chorą trzustkę, do czego przyczyniło się między innymi nadmierne spożywanie alkoholu.
Była dziewczyna w ogniu krytyki
Kilka godzin po przekazaniu informacji o śmierci DJa Avicii jego była dziewczyna, Emily Goldberg, opublikowała poruszające zdjęcie z Timem (tak brzmiało prawdziwe imię muzyka). Co przedstawia fotografia? To właściwie print screen z ekranu telefonu. Widzimy na nim rozmowę pomiędzy Emily, a użytkownikiem zapisanym jako "Tim Berling (avicii)". Konwersacja początkowo dotyczy kota, którego zdjęcie zostało wysłane przez Emily. W końcu dziewczyna pisze "Kocham Cię, Tim", "Ja Ciebie też, Emily" - brzmi odpowiedź. To właśnie za to zdjęcie na jej głowę wylała się fala krytyki. Internauci nie do końca rozumieli, dlaczego, Emily tuż po śmierci byłego partnera postanowiła ujawnić światu ich prywatną konwersację.
Jak tak można?!", "To obrzydliwe", "Nie powinnaś upubliczniać waszej prywatnej konwersacji!" – pisali pod jej postem internauci.
Kilka godzin wcześniej Emily opublikowała inne zdjęcie, na którym widać, jak całuje Tima. "'No dalej kochanie, nie poddawaj się. Wybierz mnie, a pokażę ci miłość' - to słowa piosenki, które Tim dla mnie napisał. Żałuję, że nie dałam rady. Przez dwa lata byliśmy razem, on był moim najbliższym powiernikiem i moim najlepszym przyjacielem" – napisała kobieta.
Nie wszyscy jednak krytykowali Emily. Część internautów wzięła ją w obronę, argumentując jej aktywność, tym, że każdy na swój sposób przechodzi żałobę.