Największą ozdobą odcinka Kuby Wojewódzkiego z 27 listopada 2018 roku bez dwóch zdań była Kasia Smutniak. Aktorka została zaproszona do studia w związku z premierą filmu "Oni" w reżyserii Paolo Sorrentino. Przypomnijmy, że Smutniak o wiele większy sukces medialny osiągnęła we Włoszech niż w rodzinnym kraju. To właśnie tam ma status jednej z najbardziej utalentowanych aktorek. Kilka lat temu była nawet gospodynią Festiwalu Filmowego w Wenecji. Najsłynniejszym filmem, w którym zagrała Smutniak, jest nagradzany komediodramat "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie".
Oburzenie Kasi Smutniak u Kuby Wojewódzkiego na widok wodzianki
Aktorka świetnie radziła sobie z ciętymi komentarzami prowadzącego. "Bella, belissima! Nauczyłem się kilku słów po włosku, specjalnie dla ciebie” Kuba powitał Kasię Smutniak. Zaczął wypytywać aktorkę, czy przed programem coś o nim słyszała. 'Nie słyszałam… To jeszcze gorzej!” zaczęła się śmiać. "Słyszałam, że masz świetny program, ale kiepsko idzie.” „\"Tu jest taka zasada, że każdy gość po programie zostaje moim kochankiem. Bez względu na płeć” – powiedział Kuba. Więc dlatego tu jestem!” odpowiedziała Kasia, wyczuwając konwencję programu. Niestety miła atmosfera zakończyła się wraz z wejściem wodzianki Andżeli.
- Tak fajnie nam się rozmawiało, było miło. (...) Ta era już się skończyła - skomentowała skąpy strój modelki Smutniak. Wtedy do rozmowy na temat seksizmu włączył się Mamed
- Dlaczego nie może wejść mężczyzna w stringach? - zapytał sportowiec.
Wojewódzki skomentował, że Khalidov po prostu zmienił się od ostatniego razu. "Spolszczyłem się" - odparł na to Mamed.
Co myślicie o udziale wodzianki w programie Wojewódzkiego? Zachęcamy do wzięcia udziału w sondzie poniżej artykułu!