Kulturysta Edmund to jedna z najbardziej barwnych postaci 7. sezonu "Sanatorium miłości". Już od pierwszego odcinka mężczyzna wzbudza skrajne emocje wśród uczestników. Jego pewność siebie nie wszystkim przypadła do gustu. W najnowszym odcinku seniorzy postanowili wyraźnie zaznaczyć swoje niezadowolenie i otwarcie skrytykowali Ediego. Czy to koniec jego przygody w show?
Konflikt Edmunda z uczestnikami "Sanatorium miłości"
Już w pierwszy odcinku "Sanatorium miłości", Edi przyznał, że jego serce mocniej zabiło dla Ani. Nawet próbował jej się oświadczyć, jednak kobieta odrzuciła jego zaloty. Choć początkowo była do niego przychylnie nastawiona, to w najnowszym odcinku nie wytrzyma i wybuchnie:
Ja już nie mogę na to patrzeć.
To jednak nie wszystko. Współmieszkańcy uznali, że Edmund powinien usłyszeć prawdę o swoim zachowaniu.
To jest przesyt czegoś, rozumiesz? – padło podczas emocjonalnej dyskusji.
Seniorzy byli zgodni: Edi powinien przemyśleć swoje postępowanie. Sam zainteresowany zdawał się jednak nie przejmować:
Nie musicie nic mi pomagać. Nie chcę – skwitował.
Czy Edmund odejdzie z "Sanatorium miłości"? Sytuacja stała się napięta, a sam Edmund zapowiedział:
W sobotę pojadę (...). Róbcie sobie, co chcecie i życzę wam wszystkiego najlepszego.
Czy rzeczywiście opuści program? A może jeszcze zaskoczy widzów?
Przeczytaj także: "Sanatorium miłości": Nauczycielka matematyki zadała szyku na turnusie. "Przed tablicą też tańcuję"
Sportowe sukcesy Edmunda
Edmund może poszczycić się niezwykłymi osiągnięciami sportowymi. W programie wspominał swoje trudne dzieciństwo, które zahartowało go i przygotowało do wyzwań:
Ja wychowałem się w biedzie, nas było siedmioro. Rano trzeba było wstać, krowę na pastwisko zaprowadzić, a potem do szkoły. Ta praca fizyczna dała mi siłę w sporcie.
Jego imponujące osiągnięcia obejmują:
- Mistrzostwa Polski i świata,
- Rekordy Polski,
- Rekord Guinnessa!
Jednym z jego najbardziej spektakularnych wyczynów był maraton wyciskania sztangi ważącej 50 kg przez ponad 11 godzin! Wykonał 10 025 powtórzeń, podnosząc w sumie 501 ton i 250 kg.
Czy Edmund zdecyduje się opuścić "Sanatorium miłości"? Odpowiedź poznamy w 4. odcinku programu.
