Sylwia Peretti, znana szerszej publiczności z programu "Królowe życia", kilka dni temu pochowała syna. 24-letni Patryk zginął w wypadku w Krakowie, który - jak podają śledczy - spowodował, będąc pod wpływem alkoholu. Wraz z nim zginęło trzech pasażerów, którzy byli w pojeździe, ofiary mają od 20 do 24 lat. Teraz, kilka dni po pogrzebie, media obiegła informacja, że grób syna Sylwii Peretti został zdewastowany! Smutne informacje potwierdziła policja, a także menadżer celebrytki. Okazuje się, że funkcjonariuszom szybko udało się schwytać sprawcę. Aż nas zatkało, gdy dowiedzieliśmy się, kim jest 41-letni mężczyzna. Nie ma usprawiedliwienia dla tego, co zrobił. "Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu", ujawniają policjanci. To nie wszystko.
Czytaj także: Wypłynęło nagranie z Sylwią Peretti, kilka dni po pogrzebie jej syna. Co ona wyprawia?! Przerażające
Aż nas zatkało, gdy dowiedzieliśmy się, kto zniszczył grób syna Sylwii Peretti. Sprawca zatrzymany, znamy szczegóły
Policjanci z Komisariatu Policji VII w Krakowie ustalili i zatrzymali mężczyznę, który kilka dni temu zbezcześcił grób na jednej z krakowskich nekropolii. Okazuje się, że chodzi o grób syna Sylwii Peretti, który został zdewastowany praktycznie tuż po pogrzebie.
- Z ustaleń śledczych wynikało, że do zdarzenia doszło w ubiegłym weekend. Na jednym z krakowskich cmentarzy miał być widziany mężczyzna, którego zachowanie świadczyło, że dopuścił się dewastacji nagrobka. Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring z miejsc, w których sprawca mógł być widziany. Błyskawiczne podjęte działania kryminalnych z VII Komisariatu Policji w Krakowie doprowadziły do ustalenia i zatrzymania sprawcy - mówią małopolscy policjanci.
Nie uwierzycie, kim okazał się sprawca! To 41-letni mieszkaniec Krakowa, czyli mężczyzna, który pochodził z tego samego miasta, co Patryk. Nie do końca wiadomo, dlaczego postanowił zrobić coś tak haniebnego. Policjanci ujawniają jedynie, że przyznał się do zarzucanego czynu. Jak się tłumaczył?
- Swoje zachowanie tłumaczył silnym upojeniem alkoholowym. Decyzją prokuratury podejrzany usłyszał zarzuty z art. 262 par.1 kk [Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2]. Mężczyzna wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze 8 miesięcy ograniczenia wolności połączone z obowiązkiem nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne - podają policjanci.