Maja Bohosiewicz nie była na własnym weselu
Dla Mai Bohosiewicz 31 grudnia 2018 roku miał być jednym z najpiękniejszych w jej życiu. Wkraczała nie tylko w nowy rok, ale przede wszystkim w nowy życiowy etap. Wraz ze swoim ukochanym - Tomaszem Kwaśniewskim zaplanowali, że właśnie w sylwestrowy wieczór powiedzą sobie tak. Jednak nie wszystko poszło tak, jak sobie wymarzyła. Ceremonię w kościele aktorka wspomina bardzo źle, a na własnym weselu w ogóle nie była. Co tam się wtedy wydarzyło? Maja Bohosiewcz opowiedziała o tym w audycji "Strip Talk z Gwiazdami". To jeden z najkoszmarniejszych dni w jej życiu. Wszystko przez chorobę, która dopadła ją w tak ważnym czasie.
Maja Bohosiewicz o dniu ślubu: "Byłam najbardziej chora w całym moim życiu"
"Ja byłam po prostu chora. Najbardziej chora w całym moim życiu. Zamiast na makijaż, pojechałam na pogotowie, żeby dostać kroplówkę, więc doczołgałam się do ołtarza, przyjęłam i poszłam z powrotem przykryć się kocykiem. Nie byłam na swoim weselu de facto" - wspomina aktorka. Fatalne początki nie zaważyły jednak na uczuciach zakochanych. Maja Bohosiewicz i Tomasz Kwaśniewski są razem do dziś, mają dwójkę wspaniałych dzieci. Wiodą szczęśliwe życie, a gwiazda spełnia się zawodowo, choć jej kariera poszła w nieco innym kierunku niż planowała.
Maja Bohosiewicz spełnia się w roli bizneswomen
Bohosiewicz przyznała, że musiała mocno zweryfikować swoje zawodowe plany, gdy urodziła drugie dziecko. Po tym, jak odrzuciła w tym czasie trzy propozycje, kolejne przestały spływać. Nie czekała jednak z założonymi rękami. "Ja sobie świetnie działam na social mediach biznesowo i tak naprawdę to by się nigdy nie wydarzyło, gdyby nie moje aktorstwo. Może trzeba trochę zmienić myślenie o tym, jak kariera ma wyglądać, bo ja jestem z niej zadowolona i czuję się spełniona. Robię fajne projekty, zarabiam dobre pieniądze" - opowiedziała w rozmowie. Maja Bohosiewicz spełnia się w biznesie - ma swoją markę modową. Ale można ja również zobaczyć na Netfixie, gdzie prowadzi program randkowy "Love Never Lies Polska".