Pokazywanie paszportów i udowadnianie, że nie ma się złych zamiarów staje się codziennością uczestników "Azja Express" w Indiach. W ostatnim odcinku siostry Bijoch wpadły w duże tarapaty. Dziewczyny próbowały znaleźć nocleg i... trafiły na KOMISARIAT. Mężczyzna do którego domu zapukały, zanim dał im dach nad głową, postanowił sprawdzić ich tożsamość. Zuzanna i Julia spędziły na posterunku ponad dwie godziny. Właściciel domu podejrzewał, że są OSZUSTKAMI.
Uczestniczki "Azja Express" były zdezorientowane i nie wiedziały co się dzieje. Po przesłuchaniach i sprawdzeniu wszystkich dokumentów okazało się, że Zuzanna i Julia Bijoch nie mogą spędzić nocy w domu problematycznego mężczyzny i o godzinie 22:05 ruszyły szukać innego miejsca do spania.
ZOBACZ: Azja Express 2 odcinek 6 - relacja na żywo. Kto odpadł?
PRZECZYTAJ: To był najobrzydliwszy odcinek Azja Express
POLECAMY: Przetakiewicz cudem uniknęła śmierci na planie "Azja Express"