Uczestnicy od początku mieli trudne zadanie do wykonania. Otrzymali kartki z zapisanymi w języku wietnamskim tajemniczymi składnikami, które musieli znaleźć na bazarze, a następnie dostarczyć do oddalonego o 150 kilometrów miasta. Bieg na bazar był bardzo wyczerpujący. Łukasz Jemioł postanowił jednak wykazać się iście dżentelmeńską postawą. Niósł dwa plecaki - swój i Hani Lis.
Szybko jednak pożałował swojej decyzji. Zauważył, że Hania go wykorzystuje. Kiedy tylko dotarli na bazar, postanowił odegrać się na koleżance. - Ty bierzesz to na plecy! - krzyknął wciskając Hani nosidło. - No chyba kpisz... - wydukała Lis.
Jednak projektant nie żartował. Zarzucił jej na plecy kij z przymocowanymi po obu stronach koszami. Szybko próbował się przepakować. Nie wiedział co zrobić z niektórymi drobnymi przedmiotami. Zdezorientowana Lis zdołała tylko wykrztusić niecenzuralne słowa. - Ku*wa, wsadź mi... - powiedziała. Łukasz posłuchał i umieścił je w saszetce przyjaciółki.
Mamy nadzieję, że Lis w przyszłych odcinkach postawi jednak na partnerstwo! W końcu nie odpadli z programu tylko dzięki błędowi innej pary!