Babcia namawia Herbuś na ślub. Co na to Treliński? PLOTKI

2014-02-07 12:05

Koleżanki-celebrytki Edyty Herbuś po kolei stają na ślubnym kobiercu, a ona ciągle bez obrączki. Losem tancerki najbardziej przejęła się ukochana babcia i robi wszystko, żeby jej wnuczka w końcu została żoną.

Związek Edyty Herbuś i starszego o prawie 20 lat reżysera należy do jednego z najbardziej burzliwych w polskim showbiznesie. Kochają się, kłócą, rozstają i znowu pokazują się zakochani na salonach. I tak od kilku lat.

 

Wygląda jednak na to, że tancerka myśli poważnie o życiu u boku Trelińskiego, bo wyszło na jaw, że przedstawiła go już nawet swojej rodzinie. - Dwa lata temu w czasie świąt wielkanocnych odwiedzili rodzinne strony Edyty. Mariusz poznał wtedy jej bliskich - zdradził w rozmowie ze "Świat i Ludzie" znajomy rodziny.

Okazuje się, że starszy partner Edyty spodobał się jej najbliższym. - Babcia była nim oczarowana. Widać było, że chętnie widziałaby go w rodzinie - opowiada informator gazety.

Podobno babcia tancerki bardzo chciałaby, żeby na palcu wnuczki jak najszybciej pojawiła się obrączka albo chociaż pierścionek zaręczynowy.

Co na to zakochani? Trosk seniorki rodu na razie nie biorą sobie do serca. - Mariusz nie chce ślubu, podobnie jak Edyta. Nie podejmują jednak dyskusji z babcią, by nie sprawiać jej przykrości - przyznaje znajomy pary.

Może Ola Kwaśniewska pomoże babci i namówi koleżankę na ślub?

Polecamy: Herbuś, Kwaśniewska... Gwiazdy wyrzuciły agentkę z pracy!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki