O PROGRAMIE
„Babski blues, czyli ja ci posprzątam” to serial dokumentalny, pokazujący losy zawodowych sprzątaczek. Każdy odcinek to historie ludzi, którzy zdradzą okoliczności wyboru tej niełatwej i często bardzo niewdzięcznej zawodowej drogi. To głębokie i poruszające rozmowy, przeplatane scenami z życia ukazującymi siłę charakterów, a przy tym pogodę ducha bohaterów. Z czym tak naprawdę wiąże się codziennie wykonywany trud pracy sprzątaczki, bądź też sprzątacza? Trud, który nie ogranicza się do wycierania kurzu, usuwania plam z obrusów, czy doprowadzenia mieszkania do ładu po imprezie. Codziennie muszą mierzyć się z brakiem szacunku – „jeszcze nie zdążę do końca zmyć stołu, a ktoś ten stół znowu upierdzieli” – mówi Sebastian, i traktowaniem ich jak ludzi gorszej kategorii – „czasem w korpo-biurowcu, mówię dzień dobry i nikt mi nie odpowiada, a jak chwilę później wchodzi prezes, to wszyscy stają na baczność. Uśmiecham się tylko wtedy w myślach” – opowiada Iwona. Nie jest im obce poczucie niedoceniania zarówno ich ciężkiej pracy, jak również ich samych – „ludzie bezmyślnie robią wszędzie pierdzielnik. Uważają, że sprzątaczka to taka służąca” – dopowiada Krystyna.
O BOHATERACH
Trzy różne firmy sprzątające. Osiem kobiet i jeden mężczyzna. Wszyscy wyznają zasadę,
że żadna praca, która jest uczciwa, nie hańbi. Jacy są ludzie trudniący się zawodowym sprzątaniem? Pracowici, dokładni, spostrzegawczy i uczciwi w tym co robią.
Beata (46 l.), prowadzi własną firmę sprzątającą. Kiedyś zatrudniała kilkudziesięciu pracowników, ale teraz zaczyna wszystko od nowa. Z nowymi ludźmi i na zupełnie nowym dla niej rynku. Przeprowadziła się z Żagania do Warszawy, bo to tu jej największa miłość, najmłodsza córka Zuzia, może realizować swoje marzenia o profesjonalnym śpiewaniu. Beata to bez wątpienia kobieta o silnym charakterze i takie też osoby przyciąga. W jej zespole pracuje Agnieszka (45 plus l.). Mądra i twarda babka, której życie również nie oszczędzało. W przeszłości, jako właścicielka dużej firmy projektowej, współpracowała z zagranicznymi rynkami i koordynowała pracę sztabu ludzi. Teraz sama musi dać sobą kierować. Podobne życiowe nastawienie prezentuje Monika (27 l.) – druga pracownica w zespole Beaty. Rezolutna, ładna i młoda dziewczyna, która w wieku 18 lat rzuciła szkołę, po to, aby móc na siebie zarabiać. Monika sprząta, bo lubi. W swoim fachu dostrzega też drugie, znacznie ważniejsze „dno” - „ja nie tylko sprzątam, ale też ludziom pomagam, bo oszczędzam im parę godzin życia”.
Z wartości tej pracy zdaje sobie również sprawę Sebastian Potoczny (37 l.). Wraz z żoną Eweliną (32 l.) dwa lata temu założył firmę sprzątającą. „Nie wstydzę się tego, co robię. Dzięki tej pracy mogę utrzymać rodzinę” – mówi bohater. W sprzątaniu znalazł pewny zarobek, tym bardziej, że dzięki ich rzetelności interes rozkręcił się tak, że mogą przebierać zleceniach. Potoczni to duet nieprzeciętny, o odmiennych charakterach, które zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym, współgrają idealnie.
Przykładem na to, że ciężka praca popłaca jest historia Luby (35 plus l.). Ukrainki, która od szesnastu lat mieszka w Polsce. Przyjechała tutaj, aby uzbierać pieniądze na zakup auta – wymarzonego VW Golfa III, a wylądowała za kółkiem mercedesa. Aktualnie jest współwłaścicielką firmy sprzątające LTW, która zatrudnia 23 pracowników. I choć zleceń w kraju i za granicą wciąż przybywa, a jej pracownice mają pełne ręce roboty to nikt nie narzeka. Luba potrafi bowiem docenić, a kiedy trzeba to sama łapie za sprzęt i pomaga w sprzątaniu. Pracuje u niej Krystyna (50 plus l.). Kobieta bezpośrednia, o wybuchowym temperamencie, która sprawia wrażenie zbuntowanej wojowniczki. W rzeczywistości ma bardzo wrażliwy charakter o mocno zakorzenionych wartościach katolickich. Łapała się w życiu różnych zajęć i tak w końcu padło na sprzątanie. Swojej pracy się nie wstydzi, a jedyne, czego w niej nie lubi to zaprowadzania porządku w cudzych domach. Wyznaje zasadę, że „każdy powinien sam sprzątać swoje brudy”.
Reżyserem kreatywnym programu jest znany i ceniony w branży filmowo - telewizyjnej - Andrzej Fidyk, który na swoim koncie ma ponad 40 dokumentów. Obecnie współpracuje również z telewizją TLC, gdzie zajmuje się doborem filmów dokumentalnych do poruszającej serii o kobietach na całym świecie.
Dokument „Babski blues, czyli ja ci posprzątam” pokaże widzom zawód sprzątaczki od zupełnie innej, nieznanej dotąd strony. Obala stereotypy i na stałe zrywa ze stygmatyzacją, która zepchnęła tę profesję na margines społeczny. Czy słusznie tak wielu ludzi ją lekceważy? „Osoby sprzątające zawsze będą potrzebne, bo ludzie do końca świata będą bałaganić” – mówi Monika. Zapraszamy do oglądania nowego programu dokumentalnego, w każdy wtorek, o godzinie 22:30 w telewizji TLC. Premiera 3. odcinka 17 października!