Alicja Bachleda-Curuś stworzyła kolekcję biżuterii dla znanej polskiej firmy. Aktorka w rozmowie z party.pl przyznała, że sama nieczęsto nosi biżuterię. Jeśli już to musi być to coś wyjątkowego: - Biżuteria musi dla mnie mieć wartość sentymentalną, więc albo ją odziedziczyłam po dziadku i babci, wtedy noszę ją jako coś, co mi o nich przypomina albo jest to jakiś podarunek od kogoś bardzo ważnego. Aktorka opowiedziała też o tym, że rodzice nie zachęcali jej, by przekłuwała sobie uszy. Jak zaznaczyła Bachleda-Curuś, w Meksyku, gdzie się urodziła, dziewczynkom tuż po narodzinach przekłuwa się uszy.
Alicja wyjaśniła też, dlaczego stworzona przez nią kolekcja ma motyw węża. Jak się okazuje, to synek ją zainspirował: - Mój synek bardzo chętnie rysuje węże. Pomyślałam, że skoro stworzę taką kolekcję, to on się bardzo ucieszy. Z wężem warto się zaprzyjaźnić, a w Polsce wąż kojarzy się z grzechem, z czymś złym. Ile kosztują błyskotki z wężowej kolekcji Bachledy-Curuś? Majątek! Ceny zaczynają się od kilkuset złotych, do nawet kilku tysięcy! Myślicie, że teraz aktorka zajmie się projektowaniem biżuterii?
Zobacz: Alicja Bachleda-Curuś wkurzyła kolegów z branży! Co się stało?!