Mariola Bojarska-Ferenc dziś jest już ikoną telewizji. Ale kiedy poznała Ryszarda Ferenca była dopiero na początku swojej zawodowej drogi. W dodatku dopiero co wzięła rozwód i miała już syna.
- Rysia poznałam trzy dni po rozwodzie z pierwszym mężem, który był tenisistą. Rozstaliśmy się w przyjaźni. To był trudny czas dla 27-letniej dziewczyny. Mój syn Marcin miał wtedy siedem lat. W dodatku byłam na początku swojej drogi dziennikarskiej w telewizji, pracowałam często do trzeciej nad ranem. Obawiałam się, że nikt nie zechce kobiety z dzieckiem - opowiadała kilka lat temu w "Vivie!".
Mariola Bojarska-Ferenc świętuje rocznicę ślubu
Dziś para obchodzi 32-lecie małżeństwa i 35-lecie związku. Z tej okazji Mariola Bojarska-Ferenc zamieściła w sieci wzruszający wpis, w którym opisała swoją relację z Ryszardem Ferencem, architektem i właścicielem firmy deweloperskiej.
"Dzisiaj z Rysiem obchodzimy 32. rocznicę ślubu. To piękna liczba. Gdybym chciała ją porównać to czegoś, byłaby totęcza. Przeżywaliśmy z sobą cudowne chwile, ale było też i ciężko, i smutno, był śmiech, łzy rozpaczy, bo takie jest życie. Jedno jest pewne, że z dnia na dzień kochamy się coraz mocniej, głębiej i mądrzej. Trudne chwile nas wzmocniły, a piękne dostarczyły mnóstwo radości. Koledzy dziennikarze pytają, co dostałam na rocznicę? Miłość, empatię, zrozumienie, wsparcie, wolność wyborów... tego nie da się kupić za żadne pieniądze" - pisze w swoim wpisie Mariola Bojarska-Ferenc.
NIE PRZEGAP: 62-letnia Mariola Bojarska-Ferenc pokazała się NAGO. Wywołała falę komentarzy!
"Rysiu stoi przy mnie jak mur w najważniejszych chwilach w życiu, choć czasami bardzo surowo mnie ocenia. O materialnych prezentach nie mówię, bo mają mniejsze znaczenie. Zawsze ceniłam sobie niezależność. Powtarzam i będę powtarzać, że niezależność daje kobiecie siłę i wolność myślenia.
O czym marzymy? O zdrowiu, by przeżywać dalej wspaniałe chwile, cieszyć się naszymi synami, synowymi, wnukami i przyjaciółmi. Jeśli pytacie o receptę na długi związek? To tak naprawdę nie ma jednej dla wszystkich. Jak Rysio powtarza: "Jesteś króliczkiem, a ja ciągle cię gonię i tak już 35 lat". Bo tyle jesteśmy razem.
Ściskamy mocno i celebrujemy tylko we dwoje" - pisze Bojarska.
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!