Barbara Bursztynowicz odchodzi z "Klanu"
Wiadomość o odejściu Barbary Bursztynowicz (71 l.) z "Klanu" spadła na widzów niczym grom z jasnego nieba. Aktorka z produkcją związana była od pierwszego odcinka, czyli od 1997 roku. Chociaż aktorzy grający w telenowelach często robią sobie przerwy, to Bursztynowicz postanowiła pożegnać się z serialem na zawsze.
Producenci nie zdecydowali się jednak na uśmiercenie jej postaci. Nie ma na razie również planów, by zastąpić ją inna aktorką. Oznacza to, że ma otwartą furtkę na powrót do "Klanu". Uwielbiana bohaterka Elżbieta Chojnicka, uda się w wielomiesięczną pielgrzymkę do Santiago de Compostela i już stamtąd nie wróci!
Ta podróż jest spowodowana moją decyzją o zakończeniu współpracy z serialem "Klan". Producent i scenarzyści znaleźli takie rozwiązanie scenariuszowe dla pożegnania się z postacią Elżbiety. Zresztą bardzo interesujące, satysfakcjonujące i zaspakajające moje ambicje. Ucieszyło mnie, że nareszcie uwaga rodziny skierowana jest na jej osobę. Zwykle to ona troszczyła się o innych - mówiła w rozmowie ze "Światem seriali" Bursztynowicz.
Zobacz również: Protesty i dramatyczny apel gwiazd "Klanu" do Barbary Bursztynowicz. "Nie zostawiaj nas"
Dublerka Elżuni w "Klanie". Skąd taka decyzja?
Chociaż jej postać żyje, to sama Barbara Bursztynowicz nie dostała szansy na pożegnanie się z widzami serialu. W ostatniej scenie została zastąpiona bowiem przez dublerkę! Aktorka odniosła się do tej sytuacji i wyjaśniła, że inaczej sobie wyobrażała pożegnanie Elżuni z widzami. Niestety - plany pokrzyżowała choroba aktorki, a produkcja zdecydowała się nie czekać na jej wyzdrowienie i zastąpić ją dublerką. W rozmowie z Plejadą wyznała, że nie miała na tę decyzję wpływu.
Zawiedzeni fani komentowali, że mogli przecież przesunąć zdjęcia o kilka dni. Chociażby z szacunku dla samej aktorki oraz widzów. O kulisach nakręcenia sceny opowiedziała Magdalena Wójcik (55 l.), która była wtedy obecna na planie.
No niestety, taka sytuacja zaistniała dlatego, że Basia się rozchorowała. Po prostu siedziała w domku i nie mogła grać, bo jeszcze to był plener. Jest zimno, więc nie mogła wziąć udziału w tej scenie z powodu choroby - powiedziała aktorka w rozmowie z "Faktem".
Magdalena Wójcik, podobnie do wielu fanów, wierzy, że mimo zapewnień Barbary Bursztynowicz, jej pożegnanie z serialem jest jedynie chwilowe.
Głęboko wierzę, że Basia kiedyś wróci. Bardzo bym sobie tego życzyła, bo nie wyobrażam sobie "Klanu" bez Basi Bursztynowicz. Więc ja wierzę, że jeszcze zagramy niejedną scenę razem w "Klanie" - dodała.
Nie wyobraża sobie za to, by jakakolwiek inna aktorka mogła zastąpić Bursztynowicz w tej roli.
Zobacz również: Polacy apelują do Barbary Bursztynowicz. Błagają, by nie odchodziła z "Klanu"