To niewiarygodne, co przechodziła Barbara Kurdej-Szatan wraz z mężem Rafałem. Aktorka niedawno urodziła małego Henryka. Od wesołego wydarzenia w życiu gwiazdorskiej pary minęły trzy miesiące. Para cieszy się każdym dniem spędzonym razem z synkiem i córeczką Hanią. Niestety, przed narodzinami malutkiego chłopca Basia przeżyła ogromny stres, o czym opowiedziała w wywiadzie dla magazynu "Viva!".
SPRAWDŹ: Nie uwierzycie, co nosi Rozenek! Majątek za skarpetę z kryształami! [ZDJĘCIA]
Ciężarna Barbara Kurdej-Szatan chorowała na COVID-19
Okazuje się, że Barbara Kurdej-Szatan chorowała na COVID-19, będąc w ciąży: - W ogóle dla wszystkich ten czas był i jest nadal bardzo trudny. A ja w czasie pandemii byłam w ciąży i przechodziłam COVID-19. To było dla mnie ogromnie stresujące - wyznała gwiazda. Basia i Rafał czekali na dobre wieści od lekarzy. Aktorka drżała o zdrowie Henryka. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze: - Na szczęście okazało się, że Henio był bezpieczny. Urodził się całkowicie zdrowy. Wstrzeliliśmy się w ten moment, że Rafał mógł przy mnie być podczas porodu - powiedziała w wywiadzie dla "Vivy!".
ZOBACZ TAKŻE: Grzegorz Ciechowski. Romanse, nagła śmierć i konflikt o testament
Basia, Rafał i Hania znaleźli sposób na izolację
Pandemia koronawirusa jest trudna dla wszystkich. Również gwiazdy nie mają lekko. Jak Kurdej-Szatan spędziła dni izolacji? Wraz z rodziną znalazła na to świetne rozwiązanie: - Przez pewien czas byliśmy zamknięci na wsi u moich rodziców, potem długo w domu. Następnie, gdy można już było wychodzić to i my z tego korzystaliśmy, bo byliśmy stęsknieni towarzystwa przyjaciół, wyjścia na miasto, do restauracji… Ale byliśmy ostrożni! Chociaż koronawirusa i tak wszyscy musimy przejść. My to już mamy za sobą - zdradziła.