Wydawało się, że aktorka na dłuższy czas da sobie spokój z publikowaniem swoich przemyśleń w sieci. Po swoim ostatnim wpisie musiała się zmierzyć z ogromną falą krytyki i ponieść spore konsekwencje. Po tym jak, na Instagramie zamieściła kilka wulgarnych słów, krytykując to co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej i nazywając straż graniczną mordercami, straciła pracę w serialu "M jak miłość". Potrzebowała chwili, żeby dojść do siebie, po całej tej sytuacji. Jednak ci którzy myśleli, że Basia Kurdej-Szatan nie będzie się już wypowiadała w kwestii uchodźców, byli w błędzie.
ZOBACZ: Kurdej-Szatan WYLECIAŁA NA BRUK! To koniec wielkiej gwiazdy TVP!
Co prawda, aktorka nie zrobiła tradycyjnego wpisu, który będzie widoczny przez cały czas, ale zdecydowała się skorzystać z Instastories, które będą widoczne dla Internautów tylko przez 24 godziny. Jednak to co tam pokazała nie uszło uwadze czujnych fanów Kurdej-Szatan. Tym razem Basia postanowiła tylko zacytować czyjeś słowa, wiadomo jednak, że w stu procentach się z nimi zgadza. I tak, na jej profilu możemy zobaczyć screena z profilu pisarki Magdaleny Grzebałkowskiej, która przytoczyła fragment książki o Marii Konopnickiej. Autorka m.in. "Roty" w swoich listach opisywała w 1981 roku powrót Polaków z nieudanej emigracji do Ameryki Południowej. Oczywiście jasnym jest, że zaznaczony fragment idealnie pasuje do tego co obecnie dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. I to właśnie na te słowa zwraca uwagę Basia Kurdej-Szatan na swoim profilu na Instagramie:
"Nikt ich pod dach przyjąć nie chciał. 21 dni szli o głodzie po lasach, kradnąc jarzyny, a nocując w błocie, po rowach, bo były deszcze", czytamy.
Jednak była aktorka "M jak miłość" nie poprzestaje na poruszaniu kolejny raz kwestii uchodźców. Zwraca uwagę, że Maria Konopnicka była lesbijką i pozostawała w związku z Marią Dulębianką. Tym razem "od siebie", Basia dodała właśnie taką informację:
"Przypominam, że Maria Konopnicka - pisarka i sufrażystka, która napisała "Rotę", żyła przez 20 lat w związku partnerskim z Marią Dulębianką - malarką, pisarką, działaczką społeczną na rzecz kobiet", napisała aktorka.
Jak widać, Kurdej-Szatan nie zamierza odpuścić. Zapewne w najbliższym czasie możemy się spodziewać kolejnych wpisów na jej social mediach. W końcu nie ma już nic do stracenia...