Barbara Kurdej-Szatan była niegdyś gwiazdą, która wyskakiwała wręcz z przysłowiowej lodówki. Czy mimo to narzekała na nadmiar pracy? Absolutnie nie! Pewne jej zachowania sprawiły jednak, że Telewizja Polska zakończyła z nią liczne współprace (przestała prowadzić "The Voice of Poland" czy "Sylwestra Marzeń" oraz straciła posadę w "M jak miłość"). Wizerunek aktorki ucierpiał na tyle, że na jakiś czas usunęła się w cień, ale wróciła do pracy w telewizji - w lipcu została gospodynią "Porannego rogala", który miał być konkurencją dla innych dwóch znanych śniadaniówek. Czas pokazał jednak, że nawet tak znana gwiazda jak Kurdej-Szatan, nie jest w stanie przyciągnąć znaczącej liczby widzów. Razem z mężem i innymi celebrytami musiała pożegnać się z fuchą w porannym show.
Barbara Kurdej-Szatan straciła pracę! A miło być tak pięknie...
Powołując się na słabe wyniki oglądalności, informacje o zakończeniu produkcji "Porannego rogala" jako pierwszy podał serwis Wirtualne Media. Ostatni odcinek śniadaniówki Zoom TV wyemitowany został dwa dni temu.
- Średnia widownia emisji premierowych wydań cyklu w okresie od 4 lipca do 12 grudnia br. wyniosła 5,7 tys. osób - czytamy na stronie.
Choć wyniki, porównując je do tych z pierwszych odcinków, nieco wzrosły, szefostwo telewizji nie było nimi usatysfakcjonowane i zadecydowało o zdjęciu programu z anteny. Na większe zainteresowanie "Porannym rogalem" nie wpłynęły nawet duety znanych prowadzących. Pracę stracili: Kajra, Sławomir, Katarzyna Pakosińska i jej mąż, Barbara Kurdej-Szatan, Rafał Szatan, Jacek Kawalec, Krzysztof Skiba, Katarzyna Zielińska i jej koleżanka czy znani z kabaretu pod Wyrwigroszem Łukasz i Beata Rybarscy.
Spodziewaliście się takiego obrotu sprawy?