Barbara Kurdej-Szatan i jej mąż Rafał bardzo cieszyli się z zakupu nowego, ponad 170 metrowego apartamentu w pobliżu centrum Warszawy. Nie mogli doczekać się aż odbiorą klucze do lokum, na które składają się dwa poziomy: ogromny salon, kuchnia, jadalnia, łazienki i sypialnie. Choć małżeństwo planowało wprowadzić się tam we wrześniu ubiegłego roku, to ich plany spełzły na niczym. Gwiazda "M jak miłość" była więc pewna, że do świąt już na pewno uda im się tam wprowadzić.
NIE PRZEGAP: Była najpiękniejszą gwiazdą "Plebanii", potem zniknęła z mediów. Partnera Małgorzaty Teodorskiej spotkała tragedia i wylądował na wózku
Jak wszyscy dowiedzieli się z sieci, Barbara Kurdej-Szatan z mężem Rafałem, dziećmi i przyjaciółmi, święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok obchodziła na słonecznym Zanzibarze. Okazuje się, że z dala od kamer przeżywa koszmar związany z tym, że mieszkanie do tej pory nie daje się do tego, by się do niego wprowadzić.
Barbara Kurdej-Szatan awanturuje się z mężem przez nowe mieszkanie? Szokujące doniesienia mediów
Tymczasem, jak czytamy na Pomponiku, Barbara Kurdej-Szatan ma ogromny problem, bo wiele spośród prac remontowych w ich mieszkaniu zostało źle wykonanych i wymaga poprawki. Stres ma się udzielać w jej małżeństwie i przekładać się na awantury. Do tej pory para nie potrafi podać daty, kiedy w końcu będzie mogła przeprowadzić się do mieszkania, które kosztowało ich ciężkie pieniądze. Wartość pustego mieszkania szacuje się na 2,5 miliona złotych. Kiedy dodamy do tego koszt wykończenia i wyposażenia, otrzymamy sumę, która niejednego może przyprawić o zawrót głowy.
Ostatnio paparazzi sfotografowali, jak wściekła Barbara Kurdej-Szatan krzyczała na męża pod blokiem. Trzeba przyznać, że ten widok jest niezapomniany! Zdjęcia zobaczycie niżej!