Zanim Barbara Kurdej-Szatan stała się słynną „ekspedientką z Play” a później gwiazdą TVP, musiała przejść długą drogę, żeby dostać się na szczyt. Jako studentka Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie brała udział w wielu castingach do reklam i seriali. Nie zawsze były to ambitne produkcje, jednak jako początkująca aktorka Barbara Kurdej-Szatan nie mogła sobie pozwolić na wybrzydzanie w ofertach pracy. Pojawiała się wówczas w reklamach telewizyjnych, jako prawie niezauważalna epizodystka. Dopiero pod koniec studiów rozpoczęła pracę na scenie Teatru Nowego w Poznaniu.
Ile Barbara Kurdej-Szatan zarabiała na początku kariery?
- Jeżeli miałam trzy/cztery spektakle, w których grałam główną rolę, to łatwo to zsumować. Maksymalnie grałam w miesiącu dziewięć spektakli, ale nie tych z główną rolą. Tych z główną były trzy. Czyli miałam średnio dwa i pół tysiąca złotych miesięcznie – wyznała Kurdej-Szatan w rozmowie z Żurnalistą.
Barbara Kurdej-Szatan przyznała się, że zdecydowanie najwięcej pieniędzy wydawała wówczas na bilety kolejowe.
- Płaciłam za pokój, który wynajmowałam w Warszawie, za pociągi… Na pociągi mi chyba najwięcej kasy schodziło, a jeździłam po całej Polsce, bo nie tylko do Warszawy i do Poznania, ale też do Opola, do Krakowa, gdzie kończyłam studia, czasem do Gdyni. Tryb koczowniczy – tłumaczyła.
Zobacz niżej galerię: Basia Kurdej-Szatan nie martwi się o pieniądze