Bartek Topa podróżował ostatnio metrem - jechał do pracy - miał wystąpić w "Pytaniu na śniadanie". Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jego specyficzne zachowanie. Aktor był wyraźnie pobudzony, miał nerwowe tiki, a na koniec wybiegł w wagonu! Wzbudził taką sensację, że jeden z pasażerów nagrał go na telefon komórkowy. Film dostępny jest TUTAJ, także sami możecie ocenić jego zachowanie.
Wiele komentarzy pod filmem wskazuje jednoznacznie, że widzowie przekonani są o nietrzeźwości aktora. Komentarze idą dalej - padają sugestie o tym, że aktor może być pod wpływem narkotyków.
Niepokojące są także komentarze, w których widzowie sugerują chorobę - najczęściej wymieniane są: psychoza i schizofrenia.
Na niekorzyść Bartka Topy świadczy także inny film krążący po sieci. Jest to nagranie z programu "Pytanie na śniadanie", w którym dziwne zachowanie aktora również budzi niepokój, a przypominamy, że jest to ten sam dzień, kiedy podróżował metrem.
Dlaczego wystąpił w telewizji w takim stanie? Przecież my pamiętamy go ze świetnych ról, m. in. w "Weselu".