Bartosz Obuchowicz walczył z chorobą, której nie da się uleczyć. "Śmiertelna i cholernie podstępna". Był na dnie

2025-01-23 12:16

Bartosz Obuchowicz to dla wielu widzów Tomek Burski z "Na dobre i na złe". Gdy zaczął grać w tym popularnym serialu, miał tylko 17 lat. Teraz jest 42-latkiem, ma trzy córki i niedawno przyznał się do ogromnego problemu z alkoholem. Z chorobą alkoholową walczył przez kilka lat, a teraz coraz odważniej mówi o uzależnieniu.

Super Express Google News
Autor:

Bartosz Obuchowicz ostatnio gościł w "Pytaniu na śniadanie", gdzie "wyspowiadał się" z choroby alkoholowej, która okazała się koszmarem i dla niego, i dla jego rodziny. Bo przecież aktor, którego widzowie kochali za rolę Tomka w "Na dobre i na złe", jest już dojrzałym mężczyzną, który od lat ma przy sobie ukochaną partnerkę. Wspólnie wychowują trzy córki. Stwierdził, że choroba alkoholowa jest podstępna, a na dodatek nieuleczalna, wręcz śmiertelna.

Zobacz także: Bartosz Obuchowicz przeszedł spektakularną metamorfozę. Co za zmiana

Bartosz Obuchowicz walczył z alkoholizmem

Obuchowicz o problemie, jaki ma z alkoholem, opowiedział już kilka miesięcy temu. Zdradził, że nie dość, że pił, to uprawiał sporty ekstremalne, będąc pod wpływem alkoholu. Miewał też problemy z wykonywaniem pracy zawodowej.

Mam problem ze sobą. Przerażające było to, że chciałem się zatrzymać, a nie mogłem. To jest bardzo trudne. Każdy, kto dojdzie do takiego momentu, nie poradzi sobie sam. Potrzeba drugiego alkoholika. Tylko drugi uzależniony zrozumie, jaki jest problem. Cywil niestety nie, bo powie: "weź, odstaw, nie pij". (...) Dwa lata zajęło mi to, żebym nie napił się przez jeden dzień. Potęga tej choroby jest niesamowita. (...) Miałem bardzo dużo wypadków na snowboardzie, na rowerach. Lubiłem sporty ekstremalne. Rodzina, z jednej strony mnie ograniczyła, bo nie uprawiam już tych sportów, natomiast wypadki nie wzięły się znikąd. Przekraczałem barierę. Niekiedy musiałem bardzo naginać umowy związane z aktorstwem - mówił Plejadzie.

Co gorsza, na to wszystko patrzyły córki Obuchowicza. Marianna ma już 19 lat, Marcelina 16, a Michalina 8.

(...) choroba była na tyle silna, że niestety moje starsze córki już widziały, jak piję. To coś, czego żałuję. Uzależnienie jest tak silne, że potrafi podeptać bliskich - dodał aktor.

Zobacz także: Zniknął z ekranów, bo odkrył nową pasję. Czym dziś zajmuje się Bartosz Obuchowicz?

Bartosz Obuchowicz w "Pytaniu na śniadanie" uświadamia, czym jest choroba alkoholowa

Obuchowicz w telewizji śniadaniowej o chorobie alkoholowej opowiedział Katarzynie Dowbor. Jak aktor zauważył, nie tylko w "zwykłym" świecie, ale i w show-biznesie coraz popularniejszy jest trend na niepicie alkoholu, który odstawiają nie tylko ci mający z napitkami problem.

Cieszę się, że to się zmienia, patrząc na środowisko show-biznesowe i na świat, że zaczyna być taki trend, moda na to, żeby przestać pić. Jak na to teraz patrzę, po czasie, szczególnie odkąd człowiek, że tak powiem, trzeźwieje, to widać, jak niektóre zachowania alkoholowe są tolerowane w społeczeństwie i to jest uważane jako norma, a nie powinno tak być - mówił aktor.

Obuchowicz latami zmagał się z uzależnieniem. Aktor przyznał, że sięgnął dnia. W końcu jednak zrozumiał, że ma problem i przestał kłamać. Skończył z oszukiwaniem samego siebie, że wszystko jest dobrze.

Każdy musi zaliczyć jakieś swoje dno. Wylądowałem na ostrym dyżurze nie tak dawno, gdzie musiałem spędzić noc. Wkoło mnie wszyscy po alkoholu trafili na ten ostry dyżur i to niesamowite, bo ja sobie sam przypomniałem - miałem taką samą sytuację, tak samo mówiłem. Ci ludzie, jak przychodził do niego lekarz czy policjant, robili wywiad, czy ma problem z alkoholem, czy jest może w cugu. Każdy jeden odpowiadał jednym zdaniem, tak samo mówiłem: ja, ja tylko jedno piwko wypiłem. Człowiek sam siebie oszukuje. To, co mi dało największy luz, to jest to, że przestałem kłamać.

Zobacz także: Roma Gąsiorowska o rozwodzie z Michałem Żurawskim. Alkohol głównym powodem rozstania?

Na instagramowym profilu "Pytania na śniadanie" pojawiło się małe podsumowanie poważnej i ważnej rozmowy z aktorem.

Dziękujemy @bartosz_obuchowicz za bardzo szczerą rozmowę. Choroba alkoholowa to podstępny przeciwnik, ale im szybciej zdamy sobie z tego sprawę, tym prędzej będziemy mogli zacząć z nią walczyć. Pamiętajcie, że w takiej walce warto zwrócić się o pomoc do odpowiednich ludzi, co Bartosz podkreślił w rozmowie z @katarzyna_dowbor_official i @rudanacja. Życie w trzeźwości jest super, tak trzymaj! - czytamy w sieci.

Zobacz także: Tomek Burski z "Na dobre i na złe" przyznaje się do alkoholizmu! Padło słowo: "rynsztok"

Zobacz więcej zdjęć. Tak zmienił się Bartosz Obuchowicz

Był gwiazdą „Na dobre i na złe” i nagle zniknął z show-biznesu. Co dzieje się z Bartoszem Obuchowiczem?
QUIZ Na dobre i na złe. Prawdziwe imiona aktorów. Żmijewski, Krakowska, Pieczyński, Bończyk
Pytanie 1 z 20
Żmijewski (Jakub z "Na dobre i na złe") w prawdziwym życiu ma na imię:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki