Wszyscy czekają na 21.12.12. Właśnie wtedy ma skończyć się nasz świat, według licznych przepowiedni. Na ten dzień czekają nawet ci, którzy nie do końca wierzą w przepowiednie. Po prostu chcą się przekonać, czy faktycznie tego dnia coś się stanie. Nawet Bartosz Węglarczyk czeka! Ale co ciekawe, wcale nie na 21.12!
- Odliczam czas do końca świata, który nastąpi po Bożym Narodzeniu, bo wtedy mam urodziny! - powiedział Bartosz Węglarczyk w programie DZIEŃ DOBRY TVN.
Być może Bartosz nie będzie musiał martwić się swoimi urodzinami (które obchodzi 4.01. i wtedy skończy 41 lat), jeśli wcześniej faktycznie nastąpi koniec świata!