Kurdej-Szatan w FURII. Mocne słowa o IDIOTYZMACH. W tle koronawirus

Rozwój epidemii koronawirusa staje się coraz bardziej stresujący. Nic dziwnego, że Basi Kurdej-Szatan puściły nerwy. Aktorka od ponad tygodnia stara się umilać czas swoim fanom. Daje dla nich koncerty na Instagramie, czyta bajki dla dzieci. Niestety, jej wypowiedź, którą starała się wyjaśnić, jaki los spotka aktorów teatralnych i muzyków żyjących z przedstawień, została zrozumiana opacznie. Wiele osób uznało, że Basia żali się na to, że sama zarobi teraz mniej. Zaczęła więc nerwowo odpowiadać na komentarze atakujących ją osób.

- Ja po raz kolejny tłumaczę!!!!! Bo jesteś kolejnym, który przeczyta nagłówek i myśli, że wszystkie rozumy pozjadał i wszystkie wie. NIE MÓWIŁAM O SOBIE, TYLKO O AKTORACH TEATRALNYCH WYŁĄCZNIE I MUZYKACH, I LUDZIACH, KTÓRZY ŻYJĄ ZE SPEKTAKLI I KONCERTÓW JEDYNIE. Nie o ludziach pracujących w telewizji. I nie o sobie tym bardziej. Trzeba najpierw zorientować się w temacie, a potem wypisywać idiotyzmy - napisała do jednego ze swoich followersów.

Basia naprawdę przejęła się tym, że wielu jej znajomych popadnie w problemy finansowe. Nie wiadomo bowiem, kiedy teatry znów zaczną działać. Gwiazda seriali zobowiązała się im pomóc, gdy będzie taka potrzeba.

- Jak będzie totalny kryzys, rząd im nie pomoże i zostawi na lodzie i moi znajomi teatralni i muzycy będą głodować, to podzielę się kur*a wszystkim, co mam!!! A twoja głupota doprowadza mnie do szału!!!! - napisała bardzo zdenerwowana jednemu z internautów.

Brawo Basia!