Zwycięstwo Basi Ritz w MasterChef budzi wiele zastrzeżeń. Według regulaminu, program skierowany jest do kucharzy amatorów, a jak się okazało Basia ma własną firmę cateringową. Jednak ten fakt, nie przeszkodził jej w osiągnięciu celu.
Tak jak zapowiedziała na wizji, wraz z mężem wraca na stałe do Polski. Przypominamy, że obecnie mieszkają w Kolonii w Niemczech. Co więcej, kobieta planuje otworzyć w trójmieście własne bistro, a wygrana w programie będzie sporym zastrzykiem gotówki.
- Marzę o bistrze w Trójmieście. Chciałabym, żeby był tam jeden wielki stół, do którego przychodzą ludzie samotni, którzy siedząc razem przy tym stole, spędzają czas z innymi gośćmi. Wie pan, jakie to fajne? Przychodzą jako obcy sobie ludzie, a wychodzą jako przyjaciele, a potem cały czas do mnie wracają! - wyznała w rozmowie z Faktem.
Ritz zdradziła także, że być może dostanie własny program kulinarny. Rozmowy mają być prowadzone w najbliższych dniach. Czy będzie zagrożeniem dla Magdy Gessler i jej Kuchennych rewolucji?
- Jest pewien projekt telewizyjnego programu kulinarnego. Jak wszystko wypali, to będzie to dla mnie niesamowita zabawa. Rozmowy będą jeszcze prowadzone w przyszłym tygodniu, ale wydaje mi się, że to może być bardzo ciekawa sprawa.
Choć od finału MasterCefa minęło zaledwie kilka dni, na sklepowe półki trafiła już książka kulinarna jej autorstwa.