Bayer Full był na polowaniu. Zdradził nam, jak się ono zakończyło

2016-03-03 10:32

Oprócz muzyki ma wiele pasji, którym - jeśli się już poświęca - to w stu procentach. Jest nie tylko muzykiem, ale i politykiem związanym od wielu lat z PSL, udziela się charytatywnie, podróżuje oraz poluje. Niedawno, po tym jak zdał w ubiegłym roku egzaminy na myśliwego, razem z synem urządził polowanie.

Sławomir Świerzyński

i

Autor: AKPA foto. Akpa

Lider Bayer Full nie ukrywa, że ten rodzaj rozrywki, który jednocześnie jest jego pasją, sprawia mu ogromną przyjemność. Długo musiał czekać, aż przyjdzie ten moment, kiedy jako pełnoprawny myśliwy pojedzie do lasu albo na rozległe łąki i będzie mógł sprawdzić swoje umiejętności i nabytą wiedzę z dziedziny łowiectwa w praktyce. W rozmowie z SE.pl gwiazdor disco polo zdradził, że razem z synem i znajomym urządzili polowanie na bażanty. Jaki był rezultat?

- Upolowaliśmy 9 sztuk - przyznaje Sławomir Świerzyński. Dodaje, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem łowieckim. - Wśród tych 9 bażantów były same koguty. Na samice się nie poluje - mówi wokalista. Po wielogodzinnym polowaniu myśliwi pojechali na degustację bażanciego mięsa.

- Nasz znajomy pokazał nam bardzo skuteczny i szybki sposób na przygotowanie smacznej pieczeni z bażanta - dodaje artysta.

Przypomnijmy, że Świerzyński ukończył staż i kurs łowiecki, który zakończył się egzaminem przed specjalną komisją. W jej skład wchodzili m.in. przedstawiciele policji oraz związku łowieckiego. Po jego zaliczeniu Bayer Full uzyskał tytuł zawodowego łowczego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki