Lider zespołu Bayer Full mówi, że nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych. Dla niego wszyscy są równi – deklaruje. Dlatego w ramach swojej kampanii wyborczej chce zawitać do...płockiego więzienia, by tam zaśpiewać dla tych, którzy odsiadują wyroki.
Niedawno pisaliśmy o tym, że Sławomir Świerzyński zamierza dać koncert w każdej gminie, należącej do okręgu wyborczego, z którego startuje jako kandydat do Sejmu. Muzyk chce jednak dotrzeć nie tylko do tych wyborców, którzy cieszą się wolnością na co dzień. Artysta zamierza w najbliższym czasie dać koncert w Zakładzie Karnym w Płocku.
- Chcę zagrać koncert w płockim więzieniu. Wszystkich ludzi traktuję równo. Uważam, że każdemu należy się trochę rozrywki, a nic tak nie jednoczy ludzi jak śpiew i muzyka - mówi w rozmowie z SE.PL Sławomir Świerzyński. - To kwestia uzyskania pozwolenia, ale o taki dokument z pewnością się postaram - zapewnia wokalista.
Ten występ – jeśli do niego dojdzie – na pewno przejdzie do historii. Ale to nie pierwszy tego typu koncert piosenek disco polo. Jakiś czas temu zespół Basta klip do piosenki „W niebie miejsca nie ma" zrealizował częściowo w Areszcie Śledczym w Grójcu. Natomiast w maju tego roku do Zakładu Karnego nr 2 w Strzelcach Opolskich trafił Andre. Powodem wizyty w tak specyficznym miejscu nie było jednak kręcenie teledysku, ani tym bardziej jakieś wykroczenia, a koncert. Okazało się, że to więźniowie bardzo zabiegali o takie wydarzenie. Inicjatorem występu Andre, był jeden z więźniów, który obecnie prowadzi więzienną świetlicę. W majowym koncercie uczestniczyło około 40 osadzonych. Była to dla nich gratyfikacja za dobre sprawowanie i jest elementem resocjalizacji.
W Zakładzie Karnym w Strzelcach Opolskich, w którym przebywa około 600 osadzonych, w tym wielu za bardzo ciężkie przestępstwa, latach 90-tych koncertował już zespół Bayer Full. Kilka lat temu również zespół Cliver zagrał koncert w Zakładzie Karnym w Łowiczu, a we wrześniu 2011 roku zespół Boys odwiedził Zakład Karny w Nowogardzie, gdzie również dał koncert....,,Niech żyje wolność, wolność i swoboda"...jak śpiewał Marcin Miller.