W lipcu łódzki sąd postanowił, że Edyta musi zwrócić Błażejowi blisko 20 tys. zł. Piosenkarki na procesie nie było. Twierdzi, że nic o nim nie wiedziała. Teraz zapowiada, że zrobi wszystko, by udowodnić, że nie jest winna żadnych pieniędzy. Tancerz nie zamierza odpuścić...
PRZECZYTAJ: Górniak będzie WALCZYĆ z Szychowskim! "Patrzy na mikrofon jak dziw*a na kuta*a"?
"Niestety, fakty są takie, że wraz z tancerzami zrobiliśmy dla Pani Edyty show, umowa została zawarta, a tancerze do tej pory nie otrzymali wynagrodzenia za wykonaną pracę" - napisał na swoim profilu na Facebooku Błażej.