Dla fanów był to duży cios, gdy ogłoszono, że ikona polskiej muzyki nie pojawi się na żadnym z wielkich sylwestrowych wydarzeń. Beata Kozidrak zawsze dostarczała niesamowitych emocji, a jej charakterystyczny głos rozbrzmiewał podczas witania Nowego Roku. Tym razem jednak artystka musiała zrezygnować z udziału w koncertach, aby skupić się na swoim zdrowiu.
Miuosh, Beata Kozidrak i "Jezioro szczęścia" w Kotle Czarownic
Mimo tej nieobecności duch Beaty Kozidrak był obecny na Sylwestrze z Dwójką. Miuosh zaskoczył publiczność, wykorzystując fragment kultowej piosenki Bajmu „Jezioro szczęścia” w swoim występie. Utwór, znany z liryzmu i głębi, podkręcił klimat jego wykonania, fani Beaty zareagowali bardzo pozytywnie na ten gest. Choć sylwestrowy wieczór bez Beaty Kozidrak i Bajmu nie był taki sam, ich muzyka wciąż towarzyszyła Polakom w tej wyjątkowej nocy. Mamy nadzieję, że artystka wróci na scenę w pełni sił i znów zachwyci nas swoim niezrównanym talentem. Beato, czekamy na Ciebie!
Zobacz też: Gwiazdor Polsatu dotąd stronił od masowych imprez. TVP ściągnęła go na "Sylwestra z Dwójką"
Beata Kozidrak odwołała koncerty. Chodzi o kwestie zdrowotne
Problemy zdrowotne Beaty Kozidrak są obecnie owiane tajemnicą, a sama artystka unika wypowiedzi w mediach. Choć szczegóły dotyczące stanu zdrowia Beaty Kozidrak nie zostały oficjalnie ujawnione, osoby z jej otoczenia potwierdzają, że artystka potrzebuje odpoczynku i regeneracji.
Beata od dekad znajduje się w centrum uwagi, a jej harmonogram wypełniony był koncertami, nagraniami i występami publicznymi. Wielu zauważyło, że artystka, choć zawsze uśmiechnięta i pełna energii, mogła w ostatnich miesiącach zmagać się z objawami przemęczenia. W kuluarach mówi się również o możliwych problemach z głosem, które są częstą przypadłością wokalistów po latach intensywnego śpiewania. Beata Kozidrak, znana ze swojej charakterystycznej barwy i niezwykłej skali głosu, być może musiała podjąć decyzję o przerwie, aby zadbać o swoje struny głosowe i uniknąć poważniejszych komplikacji.