- Nie zwolnię tempa. Pracuję tak, że mam czas również na odpoczynek - wyznaje Kozidrak w rozmowie z "Super Expressem". Artystka, gdy tylko ma przerwę w graniu koncertów, pakuje walizki i ucieka z kraju.
Zobacz: Seks uratował Beatę Kozidrak przed rozwodem
- Wtedy jadę z mężem w nasze miejsce do Hiszpanii i tam sobie odpoczywamy - dodaje. Nie jest tajemnicą, że Beata ma tam dom, w którym w ciszy i spokoju może naładować akumulatory potrzebne do pokonania kolejnych męczących tras koncertowych.
Polub se.pl na Facebooku