Wczoraj „Super Express” informował, że z aktu oskarżenia, do którego dotarliśmy, wynika, że wokalistka Bajmu wypiła aż litr alkoholu. Beata Kozidrak oświadczyła, iż była na spotkaniu, które zakończyło się ok. 2.00 w nocy 1 września 2021 r., zaś na spotkaniu tym spożywała „wino w łącznej ilości około jednego litra”. Gwiazdę poddano badaniu alkomatem na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. „I badanie wykazało 0,93 mg/l, II badanie wykazało 0,96 mg/l” – czytamy. A to oznacza, że miała ok. 2 promili! Następnie Beata Kozidrak jeszcze trzykrotnie została przebadana na komendzie innym alkomatem.
Jak ustalił „Super Express”, warszawskie sądy, wymierzając kary za jazdę po alkoholu, zabierają prawo jazdy na okres od jednego roku, ale zdarza się, że nawet dożywotnio.
Jeśli pijany kierowca ma powyżej jednego promila alkoholu, to nie będzie mógł prowadzić pojazdu przez minimum trzy lata. Natomiast jeśli ma dwa promile, to zabiera się prawko na minimum pięć lat.
Jak informowaliśmy we wczorajszym artykule, wokalistka Bajmu miała dwa promile, dlatego musi się liczyć z tym, że nie będzie mogła prowadzić auta prawdopodobnie przez pięć lat. Sędziowie są bezlitośni dla pijanych kierowców, dlatego poza odebraniem prawa jazdy Beata Kozidrak pewnie otrzyma wysoką karę grzywny. Obecnie piosenkarka oczekuje na wyznaczenie pierwszego terminu rozprawy sądowej.