Autorka hitów „Szklanka wody” czy „Józek, nie daruję ci tej nocy” zdradziła, że ma słabość do butów. Jej dwie garderoby pękają w szwach, że nie jest nawet w stanie policzyć, ile ma par.
– Nie liczę swoich butów. Tym bardziej że ciągle jest ich coraz więcej, ale przyznam, że to jest moja zajawka – śmiała się Beata Kozidrak w programie Miejskie Granie – Strefa Kultury i Nowej Muzyki w radiu SuperNova.
Trzeba przyznać, że garderoby gwiazdy są imponujące. Jedna z nich ma aż 16 mkw. i wygląda jak ekskluzywny butik. Każda ściana zabudowana jest ogromnymi szafami na stroje sceniczne i szafkami na buty, których wokalistka posiada kilkaset par! Artystka przyznała, że oswoiła się z myślą, że żyje na świeczniku, dlatego nawet po zwykłe zakupy stara się chodzić wystylizowana, bo nie wiadomo, kiedy kto zrobi jej zdjęcie.
– Jak jestem zagranicą, np. w Stanach czy w Hiszpanii, i jeszcze jak jestem z córkami, to wtedy buszujemy we trzy. Wtedy nie jestem rozpoznawalna i czuję się swobodnie – przyznała.
Inaczej jest w kraju.
– Przecież nie wyjdę w byle jakich klapkach do sklepu, a przecież też robię zakupy i lubię robić zakupy, dotykać tego, co chcę kupić. Zresztą nie chcę się odgradzać od ludzi, chociaż wiem, że w różnych okolicznościach mogą mi robić zdjęcia, niekoniecznie fajne – stwierdziła Beata.
W NASZEJ GALERII ZOBACZYCIE KOLEKCJĘ BUTÓW BEATY KOZIDRAK: