Beata Kozidrak jest aktywna zawodowo od lat 70-tych. W 1978 roku wraz z mężem założyła zespół Bajm, który istnieje do dziś i który wylansował wiele hitów. Beata jest także idolką Dody. Nie mogło więc zabraknąć jej podczas jubileuszu Doroty Rabczewskiej w Sopocie. Podczas występu, Doda nie kryła swoich emocji i łez... Występ zachwycił fanów, ale ekspertów już mniej. Gosia Sacała, która na swoim kanale zamieszcza reakcje na różne występy i analizuje także głosy gwiazd, nie miała litości dla formy w jakiej znajduje się Beata Kozidrak.
- Beatka ma dużo problemów natury fizycznej związanych z tym jak traktowała swój głos przez lata, w ogóle całe swoje ciało i w ogóle siebie, więc to, co teraz słyszymy, to jest pokłosie tych wszystkich rzeczy. Nie jest czysto, nie jest ładnym dźwiękiem, nie jest pod kontrolą. Doda się stara nie wchodzić w drogę Beacie, ale ma mocny głos i nie potrafi odpuścić - powiedziała. - Nie było najgorzej, ale na pewno nie było to świetne, niestety- podsumowała występ.
To jednak nie koniec złych wieści dla Beaty Kozidrak. Więcej pod wideo.
Zobacz: To nie koniec problemów Beaty Kozidrak. Apelacja już w sądzie. Będzie wyższy wyrok?
Beata Kozidrak powinna zrobić sobie przerwę
W innym filmie, poświęconym analizie głosu Beaty Kozidrak dodała: - Beata była naturszczykiem, jest naturszczykiem, to jak śpiewała było zjawiskowe, ale poprzez zużycie materiału, poprzez złe traktowanie głosu na przestrzeni dekad... ale tak się stało, że kariera wpłynęła na zdrowie jej głosu (...) Musiałaby się wycofać na dwa lata - dodała.
- Jest dużo nieczystości, dla Beaty sprzed 40 lat byłoby to nie do zaakceptowania - skomentowała z kolei występ artystki z 2019 roku.
Myślicie, że Beata Kozidrak faktycznie powinna zrobić sobie przerwę od śpiewania?