Koronawirus sprawił, że artyści nie koncertują i siedzą w domach. Aktywna Beata Kozidrak nie lubi się nudzić, więc znalazła sobie nową pasję.
– Zaczęłam gotować. Wiesz, jak w naszej branży jest, często wyjeżdżamy, catering nie zawsze dobry przed koncertem. I tu nagle obiadeczki, buraczki, mielone, gołąbki pyszne i codziennie coś tam – powiedziała w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem (55 l.) na Instagramie Polsatu.
Zobacz również: Beata Kozdrak z półnagim mężczyzną. Jest gorąco!
Kozidrak również zaczęła piec ciasta, co sprawiło, że jej waga podskoczyła. – Wzięłam najprostszy przepis na szarlotkę. Kupiłam te produkty w sklepie. Udała się! Taka pyszna! – artystka zaczęła się rozpływać nad smakiem ciasta. – Później patrzę, że te dżinsy tak ledwo się dopinają. Myślę sobie „Beata! No, no, no. Trzeba coś z tym zrobić” – wyznała.
I zabrała się za treningi. – Zaczęłam ćwiczyć. Musiałam ograniczyć obiadki – dodała ze smutkiem.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj